Przyczyny takiego stanu rzeczy należy doszukiwać się w zamierzchłej przeszłości - w moich czasach licealnych. Wtedy to moja rodzina musiała się nieźle nagimnastykować, bym zjadła na obiad ziemniaki. Jako mieszkanka Pyrlandii miałam tym bardziej pod górkę. Jednak rodzina była dość wyrozumiała i pozwalała, w ramach zamiennika, konsumować ryż.
Tym oto sposobem moja awersja do ziemniaków po kilku latach przerodziła się w niechęć do ryżu :)
Nie dla mnie były paelle, risotta, tandoori tudzież chińszczyzna, w których ryż gra pierwsze skrzypce. Do czasu.
Składniki:
porcja dla 2 osób
czas przygotowania: ok. 1 h i 15 min (razem z przygotowaniem bulionu)
- 0,5 litra bulionu drobiowego lub warzywnego (ja zrobiłam warzywno - krewetkowy)
- 25 g masła
- 1/2 czerwonej cebuli (posiekana w drobną kostkę)
- 1/3 pora (zielona część, posiekana w pół - krążki)
- 100 g ryżu arborio
- 1 cukinia (pokrojona w ćwiartki o grubości ok. 0,8 cm
- 14 krewetek (z bulionu)
- 150 ml (1/3 szklanki) białego wina
- sól, pieprz
- 100 g sera koziego twarogowego
- 50 g sera Rubin lub parmezanu (starty na drobnych oczkach)
- garść posiekanej natki pietruszki
Bulion:
- 1 cebula
- 1/3 pora
- 1 marchew
- 1 pietruszka
- 1 liść laurowy
- 10 ziaren pieprzu
- sól (do smaku ok. 1/4 - 1/2 łyżeczki)
- 14 krewetek (ja wykorzystałam mrożone o wielkości 31-40)
- 650 ml wody
Przygotowanie:
bulion
- Obierz cebulę z łupinek i w całości obpal ją odrobinę z każdej strony nad palnikiem.
- Obierz i umyj marchew, pietruszkę oraz por. Pozostaw warzywa w całości.
- Do garnka wlej wodę oraz włóż wszystkie składniki (obpaloną cebulę, por, marchew, pietruszkę, liść laurowy, pieprz, sól i krewetki).
- Gotuj na małym ogniu ok. 30 - 40 min.
- Na dużej i dość głębokiej patelni podsmaż na maśle cebulę i por. Gdy lekko się zeszklą dodaj krewetki z bulionu a następnie pokrojoną cukinię i smaż kolejne 2-3 minuty.
- Dodaj ryż i zwiększ ogień na palniku. Mieszaj. Gdy ryż będzie prawie transparentny dodaj wino.
- Gdy wino wyparuje zmniejsz ogień na palniku do najmniejszego możliwego. Dolewaj do patelni po małej chochelce bulionu. Dopraw odrobiną soli i pieprzu cały czas mieszając. Kolejną porcję bulionu dodaj dopiero wtedy, gdy poprzednia zostanie całkowicie wchłonięta przez ryż.
- W małym naczyniu wymieszaj starty ser rubin z rozdrobnionym kozim serem.
- Gdy ryż wchłonie ostatnią porcję bulionu, zdejmij patelnię z ognia. Dodaj sery i dokładnie wymieszaj. Całość posyp natką pietruszki.
- Gotowe.
Krótko mówiąc - risotto to uważam za całkiem udany debiut. Być może było to moje pierwsze podejście do tego dania, lecz z pewnością nie ostatnie.
Smacznego!
Ha! Widzę, że u Ciebie dziś też risotto;) U mnie robale niestety by nie przeszły, ale sama chętnie bym spróbowała Twojego zestawu dodatków.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Komunikacja pozawerbalna działa:)
Usuńwygląda pięknie i kremowo:) pycha:)
OdpowiedzUsuńnawet nie tylko wygląda:)
UsuńKonsystencja na 5!! Ja tak nie umiem ... :( choć zjeść lubię bardzo
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego połączenia, ale wygląda smacznie.
OdpowiedzUsuńPyszne! A ja zapraszam na krewetki z grilla http://www.zgrilla.pl/karaibskie-krewetki-z-grilla/
OdpowiedzUsuń